W minioną sobotę, z nadziejami na kolejne ligowe zwycięstwo,
wybraliśmy się do Opalenicy.
Niestety mecz od początku nie układał się po naszej myśli,
specyficzne (bardzo twarde) kosze, spowodowały, że mieliśmy ogromne problemy ze zdobywaniem punktów, w
pierwszej połowie nasza skuteczność była katastrofalna. Nie potrafiliśmy
wykorzystać przewagi wzrostu i pomimo wielokrotnych ponowień akcji, piłka jak
zaczarowana nie wpadała do kosza... Dodatkowo chyba po raz pierwszy, graliśmy
przy takim dopingu (non stop było słychać bęben, oklaski i śpiewy rodziców gospodarzy), to na
pewno rozpraszało chłopaków i utrudniało albo wręcz uniemożliwiało komunikację.
Przegrywamy do przerwy 30:15.
III kwarta była już wyrównana, wyczuliśmy trochę kosze,
zagraliśmy agresywnie w obronie i ta część spotkania zakończyła remisowo 12:12.
W ostatniej odsłonie rzuciliśmy się heroicznie do odrabiania
strat, mocno przycisnęliśmy w obronie,
wróciła prawie normalna skuteczność i na 3 minuty przed końcem przegrywaliśmy
już tylko 7 oczkami. Niestety w samej końcówce zabrakło nam trochę sił, a
przeciwnicy zagrali za to niesamowicie skutecznie i w bardzo krótkim czasie zbudowali
najwyższą przewagę w meczu. Kwarta kończy się wynikiem 21:16.
Podsumowując, przegraliśmy z bardzo szybką i dobrze zorganizowaną
drużyną, która w mojej ocenie nie
przegra meczu w tym sezonie w swojej hali.
A my musimy przełknąć
gorycz pierwszej porażki, ale nie ma co się załamywać, każdemu nawet
najlepszemu zespołowi może zdarzyć się słabszy dzień.... Jak mówi znajomy trener:
zwycięstwa cieszą, a porażki uczą. Dlatego, na pewno przyda nam się w przyszłości doświadczenie
grania na takiej hali, przy tak głośnym dopingu. Głowy do góry, proponuję z
zapałem i 'z głową' zabrać się do treningu, a zapewne wkrótce ponownie będziemy
sie cieszyć z dobrej gry.
Wynik: BT Opalenica - Stal UKS Piątka 63:43 (16:6, 14:9
,12:12, 21:16)
Zdobycze punktowe: Eryk Rudnicki 2, Wojciech Krzyżanowski 3, Piotr Narojczyk 2, Mikołaj Zaremba 9, Hubert Osiewała 0, Kacper Pietrasik 0, Nikodem Suski 14, Jakub Mrowiński 2, Bruno Kromolicki 0, Tomasz Marek 0, Grzegorz Stasiak 11
Mateusz
Kuncewicz, Jakub Szkudlarek, Oskar Smardz, Igor Frankiewicz